Pudding chlebowy
Znowu został wam niekoniecznie świeży chleb lub chałka, z którym nie wiecie co zrobić?
Tosty francuskie już się wam znudziły i szukacie czegoś innego?
Ten przepis jest dla was.
Mówiąc szczerze sama długo się opierałam przed zrobieniem takiego puddingu mimo, że widziałam go na kilku stronach. Aż w końcu się skusiłam.
Akurat w domu była chałka-już nie pierwszej świeżości, więc ją użyłam, ale można skorzystać z dowolnego już lekko czerstwego pieczywa.
Polecam
Oryginalny przepis znajduje się na blogu Ale babka, ja trochę zmodyfikowałam przepis.
Składniki:
1 chałka (lub dowolne inne pieczywo. Może być lekko czerstwe)
dżem (u mnie porzeczkowy)
3 jajka
3 łyżki cukru
2 szklanki mleka
pół szklanki żurawiny, rodzynek lub innych bakalii
1 łyżeczka cynamonu
masło (do wysmarowania naczynia żaroodpornego)
Przygotowanie:
Naczynie żaroodporne smarujemy masłem.
Chałkę kroimy w kromki, które następnie smarujemy dżemem i składamy jak kanapki.
Wkładamy je do naczynia żaroodpornego (chleb układamy na sztorc-jeśli kromki są za duże można je przekroić na pół)
Jajka mieszamy z mlekiem i 2 łyżkami cukru na gładką masę.
Masę wylewamy na ułożony chleb tak, aby dokładnie polać wszystkie kromki.
Chałkę posypujemy bakaliami (można je wcześniej wymoczyć) i łyżką cukru wymieszaną z cynamonem.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 40 minut.
SMACZNEGO:)
uwielbiam takie puddingi , tylko zazwyczaj robie z chlebka w lekkiej wersji ,ale ten z pewnościa też pyszny ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się jeszcze waham czy go zrobić, ale tak apetycznie wygląda u Ciebie, że skuszenie się na niego jest już tylko kwestią czasu:)
OdpowiedzUsuńRecykling idealny :)
OdpowiedzUsuń